czwartek, 10 marca 2016

Ratunku! Pomocy!

Cześć...
Sprawa z przed kilku lat...

Jestem na wsi u babci i dziadka, mieszkają w pustych polach, domów na tej małej jest nie wiele, 3 - 4 domy ? Mniej więcej...
Od zawsze panowała tam dziwna atmosfera, chłód, przerażenie ? A dokładniej w domu, gdzie zmarła tam moja pra babcia i pra dziadek...

Otóż pewnego jesiennego wieczoru koło godziny 22 w stodole u dziadka składałem mój skuter, było ciemno, był straszny wiatr... Nagle słyszę głos(kobiety, dziecka?) niewyraźny trochę .. I znów usłyszałem ,,ratunku pomocy!" hmmm... Pomyślałem sobie, przecież jestem zmęczony, chce mi się spać, napewno mi się wydawało to, olałem to... I znów to słyszę głośniej, jakby ktoś zbliżał się do mnie (przypominam, same pola, szansa na to że człowiek to krzyczał była bliska zeru). Po tym zaraz poszedłem do domu dziadków, i poszedłem spać. Zapomnialem o tym wszystkim później. Spotkałem się z siostrą Karoliną, rozmawiamy sobie o różnych sytuacjach, dziwnych itd.. Nagle mówi że Pra Babcia jak umierała krzyczała - ratunku! Pomocy! ... 

Dziwne bardzo, bo moja siostra jak była mała to tylko ona to słyszała, nikt więcej z rodziny... 

Tym bardziej że wszyscy mówili że babcia była sparaliżowana...

6 komentarzy:

  1. Witam Adrianie! Nie wiem, jak trafiłam na Twojego bloga, sam jakoś wyskoczył w zakładce... Pewnie bardzo chcesz dostać odpowiedzi na własne pytania :).
    Widzę że interesujesz się zjawiskami, które wyglądają na niewytłumaczalne. Tak, życie poza ziemskim istnieje :).Zapraszam też do mnie :) http://odnalezc-sie.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za komentarz;) Jest to bardzo ciekawy i ważny temat ;) kilka w moim życiu wystąpiło takich zjawisk, jak i u bliskich, czy znajomych, więc będę opisywał tu przeważnie takie sprawy :) odwiedzę i Pani bloga :D

      Usuń
    2. To będę zaglądać od czasu do czasu :)

      Usuń
  2. Otóż to, pamiętam to jak by to było wczoraj, mimo iż byłam dzieckiem, pamiętam, pamiętam i daje sobie rękę obciąć jak słyszałam słowa naszej prababci, ale kto by wtedy wierzył dziecku.. Mało tego, od śmierci prababci minęło już tyle lat, a ja..czuję jak by nade mną czuwała, pomagała mi w każdej sytuacji. Co jest dosyć dziwne, zważywszy na to iż nie jestem osobą religijną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Babcia z nami jest, i będzie ;) pamiętasz landrynki babci ? ;) to było tak dawno... Byłem mały, a pamiętam dużo :) wspominam babcię bardzo dobrze ;)))

      Usuń